piątek, 22 kwietnia 2011
Jubiler Brylanty
Nazwa pochodzi od greckich słów helios (słońce) i tropein (zmieniać barwę), ponieważ daje on czerwonawe refleksy podczas obracania po zanurzeniu w wodzie. W 1796 roku niejaki pan de Voza, chcąc się finansowo wydśwignąć z majątkowych niepowodzeń, rozpoczął próbne kopanie bursztynu we wschodniej części Płockiego. Tacy chętnie obwieszają się też łańcuszkami, bransoletami, pierścieniami oraz kolczykami. Nie zawsze biżuteria była domeną typowo kobiecą. Jednym z największych miłośników błyskotek był Napoleon. O niezwykłej wartości rubinów może świadczyć fakt, że w 1995 roku pierścionek z ponad 27-karatowym rubinem osiągnął na aukcji w Genewie niebagatelną cenę 4 mln dolarów. Historia rubinów jest niemal tak stara jak cywilizacja. Do dziś kobiety wschodu noszą rubin na czole, aby wzmacniał ich uczucia, czynił je bardziej pożądanymi. W średniowieczu wierzono, że moc rubinów prowadzi do zwycięstwa i bohaterskich czynów. Może on występować jako biały przejrzysty kryształ górski, jako szary bądś brązowy agat, czarny onyks, żółte tygrysie oko, żółtawy cytryn, zielony awenturyn, bądś fioletowy ametyst. Także Egipcjanie i Arabowie, którzy nazywali go anbar a wielkie wyprawy bursztynowym szlakiem organizowali także Fenicjanie. - swarovski
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz